Okolice Piazza Castello – Turyn
Dalej na północ Via Roma biegnie przez centrum Turynu, mijając po drodze obiekty kluczowe dla historii dynastii sabaudzkiej i zjednoczenia Włoch. W posiadającym dwie fasady Palazzo Carignano, miejscu narodzin Wiktora Emanuela II, mieści się Museo del Risorgimento (wt.-sob. 9.00-18.00, nd. 9.00-12.00; 3000 L, nd. wstęp wolny). Warto wstąpić tu choćby na kilka minut, nawet gdy się zwykle takie muzea omija. Turyn był przecież punktem centralnym całego ruchu i pierwszą stolicą zjednoczonych Włoch, przed przeniesieniem jej do Rzymu. Pierwsze posiedzenia włoskiego parlamentu odbywały się w okrągłej Sali Podalpejskiego Parlamentu, a budynek był ośrodkiem władzy przywódców takich jak Cavour, który bardziej radykalnego Garibaldiego usunął na wyspę Caprera, niedaleko Sardynii. Na ironię zakrawa więc fakt, że najbardziej interesujący dział muzeum dotyczy właśnie Garibaldiego. Są tu portrety ukazujące go jako brudnego i brodatego rewolucjonistę, a także trochę jego ubrań: dekoracyjny fez, długi szalik w paski i jedna ze sławnych czerwonych koszul. Koszule te zaczął nosić podczas pobytu w Ameryce Południowej, gdzie uczestnicząc w różnych wojnach o niepodległość doskonalił swoje umiejętności wojskowe. Później koszule te stały się częścią munduru zwerbowanej przez niego armii tysiąca ochotników, która odebrała Burbonom Sycylię i południowe Włochy.
Historia nie przekazała nam opinii Wiktora Emanuela II o tym ekscentrycznie ubierającym się rewolucjoniście, który zapewnił mu połowę królestwa. Niewątpliwie jednak rezydencja królewska, Palazzo Reale (wt.-nd. 9.00-13.30; zwiedzanie tylko z przewodnikiem; 3000 L), nie zrobiłaby dobrego wrażenia na Garibaldim. Ten typowo nowobogacki pałac zajmuje całą północną stronę ruchliwego Piazza Castello. Monotonna, morelowa fasada kryje złocone od podłogi do sufitu, udekorowane monumentalnymi alegoriami sale. Można tam znaleźć zbiór zabawnej porcelany, która przedstawia lwy, koguciki i grubych, śmiejących się Chińczyków; jest również zastawa stołowa składająca się z tysiąca elementów oraz wyjątkowo niegustowna waza miśnieńska, inkrustowana piłeczkami golfowymi i błyszczącymi ptaszkami. Schowany za lewym skrzydłem pałacu, XVII-wieczny kościół San Lorenzo utrzymany jest w podobnie przesadnym stylu. Świątynia zaprojektowana została przez Guariniego, który był również architektem Palazzo Carignano. San Lorenzo zawiera szereg półokrągłych kaplic, a zwieńczeniem całej struktury jest spiralna, wspierająca się na arkadach kopuła udekorowana różnobarwnym marmurem, freskami, girlandami i statuetkami.
Warto zachować trochę czasu i siły na spacer po ogrodach i wizytę w Palazzo Madama, znajdującym się naprzeciw kościoła i znacznie od niego ładniejszym. Budowla składa się z obronnego zamku z XIII-XV w., a dobudowana do niego okazała barokowa fasada zaprojektowana została przez działającego na początku XVIII wieku architekta nazwiskiem Juvara, który zmienił również charakter całego placu i wielu prowadzących do niego ulic. Obecnie, z powodu prac konserwatorskich pałac jest zamknięty i nie zanosi się na jego otwarcie. Gdyby jednak był otwarty, warto tam zwrócić uwagę na autentyczne umeblowanie i freski, i zwiedzić Museo Civico del’Arte Antico. Posiada ono eksponaty tak różne jak wczesnochrześcijańską złotą biżuterię, ceramikę wschodnią, słynny Portret nieznanego człowieka pędzla Antonello da Messiny, czy inkrustowaną gotycką komodę.
Naprzeciw Palazzo Madama mieści się Armeria Reale (wt.-pt. 9.00-14.00 i 14.30-19.00, sb. 9.00-14.00; wizyta z przewodnikiem; 3000 L). Ta jedna z najbogatszych na świecie kolekcji broni została założona w roku 1837 przez króla Karola Alberta. Zbiory obejmują okres siedmiu stuleci, a eksponaty pochodzą z kilku kontynentów. Największą dumą muzeum jest wypchany koń króla, stojący wśród wypełnionych bronią białą i palną gablot. Jest tu również galeria zbroi oraz mrożąca krew w żyłach kolekcja broni wschodniej, zawierająca m.in. niebywale dekoracyjne tureckie kindżały i groźne japońskie maski.
Tuż przy Palazzo Reale znajduje się Museo del Cinema. Jest ono, podobnie jak Palazzo Madama, od jakiegoś czasu nieczynne. Nic też nie wskazuje na to, by miało być otwarte w najbliższej przyszłości. Natomiast w pobliskiej, nieciekawej samej w sobie Duomo, przechowuje się Całun turyński, „owoc najwybitniejszego fałszerstwa w dziejach”. Jest to fragment materiału, posiadający fotograficzne odbicie ciała mężczyzny. Sądzono, że tym właśnie całunem owinięty był Chrystus po zdjęciu z krzyża i złożeniu do grobu. Ta jedna z najsłynniejszych średniowiecznych relikwii dostała się na pierwsze strony gazet w roku 1989, kiedy to trzy niezależne ekspertyzy (wykonane metodą węglową przez naukowców z trzech różnych uniwersytetów) zakończyły się ogłoszeniem nieautentyczności. Okazało się, że zrobiony on został w latach 1260-1390, co nie wyjaśniło jednak w jaki sposób dokonano tego fałszerstwa. Samego całunu zobaczyć nie można: jest on przechowywany w zamkniętej, wzniesionej przez Guariniego w roku 1668 kaplicy. Góruje nad nią fantazyjna iglica —jedyny godny zauważenia element architektoniczny w katedrze. Można natomiast oglądać dokładną fotografię całunu, która wyraźnie przedstawia ukoronowaną cierniami twarz brodatego mężczyzny, blizny, które miał zostawić podwójny bicz, rany spowodowane włócznią oraz obrażenia, które mogły powstać podczas niesienia krzyża.
Przed katedrą można zobaczyć jedyne pozostałości z okresu, gdy Turyn był niewielką rzymską kolonią. Są to skromne ruiny teatru i dwie okazałe szesnastokątne wieże tworzące bramę zwaną Porta Palatina. W głębi widać następny projekt Juvary, rozległy Piazza della Repubblica, lecz jego wspaniały plan zakłócają dzisiaj zabudowania targowe. Targ odbywa się codziennie, ale plac najbardziej ożywia się w sobotę, gdy podczas pchlego targu (Balon) pojawiają się tu wróżbici (Turyn cieszy się sławą włoskiego centrum okultyzmu) i nielegalni handlarze.
Za Piazza della Repubblica znajduje się Santuario della Consolata, najbardziej okazały kościół w Turynie. Został zbudowany według projektu Guariniego (bogato zdobiony ołtarz jest dziełem Juvary) dla uczczenia prastarej figury Madonny. Jest to Santa Maria della Consolata, opiekunka miasta. Do biało-różowej neoklasycznej fasady przylegają sklepiki z wotami, które co pobożniejsi turyńczycy kupują i ofiarują figurze przechowywanej w starej krypcie w podziemiach.