Alba i wzgórza Le Langhe
Dla Włochów miasto Alba i otaczające je wzgórza Le Langhe oznaczają w zasadzie tylko dwie rzeczy: białe trufle i czerwone wino. Faktycznie, okolica obfituje w grzyby delikatniejsze i bardziej aromatyczne od występującej bardziej na południu odmiany czarnej trufli, a wśród win wyrabia się tu Barolo, uważane za „króla włoskich win czerwonych” oraz lekkie i pachnące Nebbiolo.
Na wzgórzach wokół miasta istnieje wiele cantinas, muzeów wina. Najlepsze z nich znajdują się w Barolo, Annunziata i Grinzane di Cavour (dojazd bezpośrednimi autobusami z Alba, choć przemieszczać się między nimi można tylko autostopem).
Mimo że wszystkie te wielkie cantinas trudnią się także sprzedażą wina, taniej można je kupić w jednym z mniejszych, rozsianych po całej okolicy cantinas rodzinnych. Większość z produkowanych w tym rejonie win wyrabia się z tego samego rodzaju winogron, Nebbiolo, a ostateczny smak wina zależy od podłoża, na którym winogrona wzrastają: gleba piaszczysta rodzi winogrona nadające się dobrze na jasnoczerwone Nebbiolo, a gleba bogata w wapń i minerały, winogrona do mocniejszego Barolo.
Alba
Niezależnie od tego, czy chce się próbować wina czy nie, ALBĘ odwiedzić warto ze względu na jej centrum, jedno z najurokliwszych w Piemoncie . Składają się na nie ceglane średniowieczne wieże, renesansowe i barokowe pałace i brukowane, pełne różnych knajpek uliczki. Jeśli bawi się w Alba w październiku, można być świadkiem świetnej zabawy: odbywa się wtedy doroczny wyścig na osłach, który ma stanowić żartobliwą przeciwwagę dla prestiżowego palio z sąsiedniego Asti.
Wśród zabytków wyróżnia się wznosząca się na Piazza Risorgimento późno-gotycka, barwnie odnowiona Duomo. We wnętrzu znajdują się piękne, renesansowe stalle, inkrustowane pejzażami miasta , oraz szafy-atrapy, których zawartość wydaje się właśnie wylatywać. Ale Alba jest przede wszystkim miejscem spacerów i ucztowania. Główna arteria spacerowa, Via Vittorio Emanuele, prowadząca z Piazza Savona do centrum, jest ulicą elegancką i ruchliwą. Na wystawach można zobaczyć najważniejsze produkty żywnościowe, którymi Alba kusi przybyszów: wina, trufle, sery, doskonałe, ale niezwykłe rodzaje grzybów oraz wściekle klejące się orzechowo-czekoladowe ciastka, zwane nocciola.
Inną, przyjemną, pełną winiarni średniowieczną ulicą jest Via Cavour. To w jej pobliżu w czasie październikowego szaleństwa odbywa się wyścig na osłach i pokazy średniowiecznych scen na platformach. Co roku w tym samym czasie organizowane jest święto trufli, kiedy to na gąbczaste trufle lub obiad w jednej z tutejszych wytwornych restauracji można z łatwością wydać wszystkie pieniądze.
Okolice Alba: wzgórza Le Langhe
0 osiem kilometrów na południe od Alba leży zamek Grinzane di Cavour. W XIX w. wynajmowała go rodzina Cavour, a na weekendowy odpoczynek przyjeżdżał tu sam Camillo Cavour. Dziś mieści się tu regionalna enoteca (winiarnia) i droga, specjalizująca się w miejscowej kuchni restauracja. Piętro zajmuje muzeum folklorystyczne (śr.-pn. 9.00-12.00 i 14.00-18.00; zamkn. I), zawierające różne pamiątki po Cavourze (najbardziej osobista, to stojąca przy łóżku drewniana ubikacja) oraz niezwykle bogaty zestaw narzędzi i przedmiotów gospodarskich, od sideł na łasice i urządzeń do produkcji wódki grappa, po zimowe buty ze słomy i urządzenia do oczyszczania kokonów jedwabnika. Popołudniami odbywa się tu degustacja wina: dwa kieliszki kosztują 500 L, a oprócz win bardzo kosztownych są i takie, które dla zainteresowanych kupnem mają zupełnie przystępną cenę.
Kilka kilometrów na południowy zachód od Grinzane, w samym środku wzgórz Le Langhe, leży najlepiej znane wśród smakoszy włoskiego wina BAROLO. Ta wioska, pełna położonych wśród winorośli, pomalowanych na brzoskwiniowo, morelowo lub żółto-czerwono domostw, jest niewielka, ale w pełni przystosowana do przyjęcia stale i licznie przyjeżdżających tu zamożnych koneserów wina. W ozdobionym wieżyczkami, ale nieco zaniedbanym zamku można znaleźć Cantina Marchesidi Barolo (pt.-śr. 10.00-12.30 i 15.00-18.30), natomiast za cenę 56000L za dwie osoby można pozwolić sobie na wieczór z kolacją w restauracji Hotel Barolo (• 0173/55191), znanej w okolicy z wytwomości i ścisłego przestrzegania strojów wieczorowych.
Niedaleko, na północ od Barolo, położona jest stara wioska LA MORRA, skąd rozciągają się ładne widoki na pobliskie, pofalowane wzgórza. Szczególnie pięknie położony jest hotel i restauracja Behedere, gdzie także znajduje się cantina (śr.-pt. 11.00-12.30 i 14.30-17.30, zamkn. I i II). Można w niej spróbować i ewentualnie kupić wino, a w dobrze zaopatrzonych tutejszych sklepach spożywczych jest duży wybór miejscowych serów. Będąc tutaj w poniedziałek, można natomiast pochodzić po targu i kupić jakiś drobiazg po okazyjnej cenie.
Cantina dysponuje mapami prowadzących przez winoroślą szlaków spacerowych, z których najciekawszy wiedzie do ANNUNZIATA. O pół godziny drogi w dół wzgórza znajduje się prywatne muzeum wina, Museo Ratti (pn.-pt. 8.30-12.00 i 14.30-18.00, sb. i nd. trzeba umawiać się telefonicznie; • 0173/50185). Mieści się ono w zmurszałej piwnicy renesansowego opactwa, a obok znajduje się cantina firmy Ratti. Muzeum jest interesujące głównie dla miłośników wina, ale posiada szereg prawdziwie niecodziennych eksponatów: ogromną beczkę do zgniatania winogron, prymitywne, składające się z wydłużonej beczki na trzęsącym się wózku urządzenie do przewożenia wina, oraz zbiór rzymskich naczyń na wino. Najciekawszy jest jednak list od uczestnika wyprawy na Arktykę, zawierający wyrazy uznania dla rodziny Ratti. Podróżnik ów chwali jakość produkowanego przez nich Barolo, które zdołało wytrzymać trudne warunki podróży i surowy klimat Bieguna Północnego.
Wino w Ratti cantina jest drogie, i kupić trzeba co najmniej sześć butelek. Jednak o kilometr dalej drogą w kierunku La Morra znajduje się mała rodzinna cantina, gdzie wino jest znacznie tańsze i sprzedawane na butelki. W La Morra dla potrzebujących noclegu są dwa hotele: Italia przy głównej drodze (• 0173/50310) oraz Belvedere (0173/50190), nad restauracją na Piazza Castello.